Orlen Upstream Przemyśl – potężny sponsor, mocny skład, wyniki średnie
Ponad 8 lat temu pod nieco innymi nazwami, Siódemka Miedź Huras Legnica i Orlen Upstream SRS Przemyśl razem spadały z PGNiG Superligi. Po raz ostatni o punkty rywalizowały ze sobą 3,5 roku temu. W sobotę staną przeciwko sobie na parkiecie w Przemyślu. Czas więc na kilka zdań o naszym rywalu z Podkarpacia.
Sezon 2012/2013 zarówno w Legnicy, jak i Przemyślu wspominany jest do dziś z rozrzewnieniem, bo był ostatnim w PGNiG Superlidze. W maju 2013 r. Siódemka Miedź i Czuwaj zagrały ze sobą na zakończenie rozgrywek. Był to smutny mecz, bo już przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że dla obu zespołów jest pożegnaniem z elitą.
W kolejnych latach legnicko-przemyska rywalizacja przeniosła się więc na poziom I ligi. Po raz ostatni jej świadkami byliśmy w sezonie 2017/18. W Legnicy górą była Siódemka (30:29), w Przemyślu Czuwaj (36:25). W związku z reorganizacją rozgrywek kolejnych starć o punkty już nie było, choć warto odnotować, że w sierpniu 2019 r. Czuwaj wpadł do Legnicy na Memoriał Zdzisława Woźniaka by przegrać z Siódemką 28:36.
W Przemyślu coraz odważniej mówi się o powrocie do elity. Pomóc ma w tym potężny sponsor – państwowa spółka Orlen Upstream zajmująca się wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego, m.in. w Kanadzie. Do klubu „przyprowadził” ją pochodzący z Przemyśla wpływowy polityk partii rządzącej, Marek Kuchciński, po godzinach – kibic miejscowej drużyny. Już bez historycznego „Czuwaj” w nazwie, drużyna wygrała w poprzednim sezonie rywalizację w grupie D I ligi i w cuglach awansowała do Ligi Centralnej. Latem zaszło w niej sporo zmian, zatem warto je opisać.
Przede wszystkim zespół opuścił grający trener Michał Kubisztal, z którym postanowiono nie przedłużać kontraktu. Jego miejsce na ławce zajął Przemysław Korobczak, a więc człowiek związany z przemyskim klubem od wielu lat. Odeszli również ważni zawodnicy – Mateusz Nowak oraz Mateusz Drozdalski – w latach 2015-2020 gracz naszego klubu, obecnie Zagłębia Lubin. W Przemyślu pozostał za to inny były zawodnik Siódemki – Szymon Światłowski, który razem z Drozdalskim zdobywał dla nas medale juniorskich mistrzostw Polski.
Uzupełniając ubytki działacze Orlen Upstream postawili na doświadczenie. Dlatego pozyskali zawodników zaprawionych w ligowych bojach. Rozgrywający Tomasz Mochocki – lat 36, wiele sezonów w superlidze, w Stali Mielec, KPR Legionowo i Chrobrym Głogów. Grzegorz Barnaś – 29 lat, były bramkarz Grupy Azoty Tarnów i Stali Mielec. No i chyba największa dziś gwiazda drużyny – 33-letni Dzianis Krytski. Białoruski obrotowy to prawdziwy kozak. W swoim CV ma wiele sezonów w SKA Mińsk, 144 mecze w PGNiG Superlidze i 225 bramek w barwach Stali Mielec i MKS-u Kalisz.
Bez wątpienia Orlen Upstream ma mocną i doświadczoną kadrę. PGNiG Superligę pamiętają przecież: Paweł Stołowski (najlepszy strzelec zespołu – 26 bramek), Paweł Sar, Mateusz Kroczek, Tomasz Kulka i Maciej Kubisztal. Nie sposób też nie wspomnieć o zawodniku, który typowany jest na gwiazdę całej ligi. Mowa o 29-letnim Danielu Dutce. To były rozgrywający Grupy Azoty Tarnów i Stali Mielec, któremu w PGNiG Superlidze nie poszło więc postanowił zejść poziom niżej.
Wydaje się, że póki co, w Przemyślu wszystko się zgadza poza miejscem w tabeli. Po pięciu kolejkach zespół trenera Przemysława Korobczaka jest dopiero 10. Orlen Upstream wygrał w delegacji z MKS-em Grudziądz (32:26) oraz u siebie z Zagłębiem Sosnowiec po rzutach karnych (31:31, 7:6). Przegrał natomiast z Ostrovią (19:23), AZS AWF Biała Podlaska (25:36) i przed tygodniem z GKS-em Żukowo (26:29).
6. kolejka Ligi Centralnej: Orlen Upstream SRS Przemyśl – Siódemka Miedź Huras Legnica, sobota (23 października), godz. 18.00, hala POSiR przy ul. Mickiewicza 30 w Przemyślu.