Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

Operacja Zamość. 630 kilometrów po trzecie zwycięstwo w sezonie

W sobotni wieczór Siódemka Miedź Huras Legnica rozegra mecz 9. kolejki Ligi Centralnej z Padwą Zamość. Konfrontacja ta ma ogromne znaczenie dla obu zespołów. Stawką są punkty, które pozwolą na ucieczkę ze strefy spadkowej.

Zarówno Padwa, jak i Siódemka Miedź początku sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Drużyna z Zamościa ma na koncie 5 punktów, nasza tylko 1 więcej. Efekt jest taki, że Padwa jest w tabeli ostatnia, Siódemka przedostatnia. Zapowiada się więc mecz pod napięciem. Dodajmy, że w sobotę Padwa po ośmiu kolejnych meczach w delegacji (hala w Zamościu była remontowana), zadebiutuje w tym sezonie przed własną publicznością. Będzie gorąco, bo gospodarze spodziewają się na trybunach kompletu widzów.

Nasza drużyna w daleką drogę do Zamościa wyruszyła już w piątek rano. Niestety, w składzie dalekim od optymalnego. Wciąż bowiem kontuzjowani są Paulo Grozdek i Maciej Stańko. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi występ kilku innych naszych zawodników borykających się z urazami. Warto dodać, że w meczowej kadrze na Zamość znaleźli się utalentowani juniorzy – Filip Kruszelnicki i Szymon Pacek.

Padwa Zamość – reprezentant Iranu na parkiecie, atmosfera na trybunach

Czy po dwóch kolejnych ligowych porażkach, w Zamościu będziemy świadkami przełamania teamu trenera Piotra Będzikowskiego? Tego nie wiemy, ale nasi zawodnicy zapowiadają walkę o każdy metr parkietu.

– Nie jedziemy na drugi koniec Polski, by się położyć, tylko na bitwę. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Jesteśmy świadomi wagi tego meczu – mówi 18-letni Filip Kruszelnicki, który coraz śmielej dobija się do pierwszego zespołu.

9. kolejka Ligi Centralnej: MKS Padwa Zamość – Siódemka Miedź Huras Legnica, sobota (20 listopada), godz. 18.00, hala OSiR w Zamościu.

Transmisja z meczu: