Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

Czarna seria trwa. Bolesna porażka w Zamościu po morderczej walce

Siódemka Miedź Huras Legnica przegrała 28:30 z Padwą Zamość w meczu 9. kolejki Ligi Centralnej. Nasza drużyna zostawiła na zamojskim parkiecie kawał serca i litry potu. Niestety, do domu wraca na tarczy.

W Zamościu Siódemka musiała sobie radzić bez czterech ważnych zawodników. Do kontuzjowanych od dłuższego czasu Paulo Grozdka i Macieja Stańki dołączyli bowiem Adam Skrabania i Marcin Jaśkowski. Kadrowe braki były widoczne w decydujących momentach sobotniego spotkania, bo trener Piotr Będzikowski dysponował zwyczajnie zbyt krótką ławką. Jakby kłopotów było mało to jeszcze na kwadrans przed końcem meczu urazu barku doznał Hubert Kuliński – jeden z naszych najlepszych graczy na parkiecie, którego zastąpił 18-letni Filip Kruszelnicki.

Było to widowisko szalenie zacięte, wyrównane i trochę szalone. Przebieg spotkania był nietypowy, bo oba zespoły notowały efektowne serie bramek. Po kwadransie Siódemka wygrywała 9:6 po trzech trafieniach z rzędu. Gospodarze odpowiedzieli czterema bramkami z rzędu i w 24 min. to oni byli na prowadzeniu (11:10). Na tym serii nie koniec. Między 26 a 28 min. Padwa znów trafiła trzy razy pod rząd i było już 15:12. Ale wtedy znów odpalili nasi. Dwie bramki Kornela Wity i jedna Kulińskiego spowodowały, że do przerwy mieliśmy remis 15:15.

Na początku drugiej połowy Siódemka nadal grała, jak w transie – dorzuciła kolejne cztery bramki i w 34 min. wygrywała 19:15. Wydawało się, że to przełomowy moment meczu, ale nic z tych rzeczy. Gospodarze szybko stratę odrobili – w 40 min. już był remis 20:20. W 49 min. po kolejnym dobrym fragmencie – nasz zespół nie zdołał odpowiedzieć na kolejne trzy bramki – Padwa objęła prowadzenie 25:22. Siódemka do samego końca gryzła parkiet, ale miejscowi wspomagani przez fantastyczną zamojską publiczność, już nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.

Padwa wygrała swój pierwszy domowy mecz w sezonie i uciekła z ostatniego miejsca w tabeli. Tym samym zepchnęła na nie Siódemkę. Szansa na podniesienie się podłogi w następną niedzielę. Do Legnicy przyjedzie MKS Wieluń.

Padwa Zamość – Siódemka Miedź Huras Legnica 30:28 (15:15)

Padwa: Kozłowski, Gawryś – Adamczuk 1, Puszkarski 2, S. Fugiel 1, Mehdizadeh, Kłoda (CZ 25), Małecki 2, Mchawrab 1, Olichwiruk, T. Fugiel 7, Pomiankiewicz 1, Orlich 6, Obydź 1, Bajwoluk 4, Szymański 4. Karne 3/1: Kary: 14 min.

Siódemka: Mazur, Kapela, Stachurski – Kuliński 3, Przybylak 3, Nowosielski, Pawłowski 2, Kowalik 2, Bogudziński 4, Wita 4, Wychowaniec 4, Siwak 4, Czarnecki 2, Kruszelnicki. Karne: 3/2. Kary: 6 min.

Przebieg meczu: 2:2 (5), 3:5 (10), 7:9 (15), 10:10 (20), 12:12 (25), 15:15 (30), 16:19 (35), 20:20 (40), 22:22 (45), 25:22 (50), 28:26 (55), 30:28 (60).

FOT. MKS Padwa Zamość