Zwycięstwo, które jest porażką. Juniorom młodszym złoto wymyka się z rąk
Siódemka Huras Legnica wygrała po rzutach karnych z Moto-Jelczem Oława w meczu Dolnośląskiej Ligi Juniorów Młodszych. Nasza drużyna straciła punkt, który może ją kosztować tytuł mistrzowski i bezpośredni awans do 1/16 finału mistrzostw Polski.
Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w Lubinie, Siódemce zostały do końca ligowych rozgrywek trzy mecze z niżej notowanymi rywalami. Żeby utrzymać pierwsze miejsce w tabeli do końca rozgrywek musiała zdobyć w nich komplet punktów, co wydawało się zadaniem łatwym do wykonania.
Niestety, tylko wydawało się. W środowy wieczór nasz zespół potknął się bowiem w podoławskiej Gaci. To ogromna niespodzianka i rozczarowanie. Wszak w pierwszej rundzie w Legnicy Siódemka wygrała z Moto-Jelczem 44:30, a w rewanżu zdołała tylko zremisować 19:19. W rzutach karnych wygraliśmy co prawda 3:0, ale bardzo gorzkie to zwycięstwo. Strata punktu najpewniej kosztować będzie nas słono, bo teraz klucz do złotego medalu dzierży w dłoniach Zagłębie Lubin.
– Jestem załamany. Zagraliśmy kiepski mecz. Rozpoczęliśmy świetnie, bo od prowadzenia 5:1, ale potem moi zawodnicy pomyśleli już chyba, że mecz się skończył. Z bramkarza gospodarzy zrobiliśmy dziś bohatera. Wszystko wskazuje na to, że na własne życzenie stracimy tytuł mistrzowski – mówi trener Siódemki Huras, Tomasz Góreczny.
Jeśli lubinianie ograją Śląsk Wrocław i Moto-Jelcz, zostaną mistrzami województwa. Siódemka będzie musiała zadowolić się tytułem wicemistrza województwa i pogodzić z udziałem w barażach o awans do 1/16 finału mistrzostw Polski. Oczywiście, o ile nie przegra pozostałych dwóch spotkań – z Zagłębiem II Lubin i Śląskiem.
Moto-Jelcz Oława – Siódemka Huras Legnica 19:19 (9:10), karne: 0:3
Siódemka: Zembrzycki, Tabisz – Huras 1, Łukawski 8, A. Szporko, Zapert, Drążek 1, Niziołek, Dziedzic 5, Wołowiec 4.