Bez przełamania w Lidze Centralnej. Porażka z Zagłębiem Sosnowiec
Siódemka Miedź Huras Legnica przegrała 25:29 z Zagłębiem Sosnowiec w meczu 17. kolejki Ligi Centralnej, który w sobotni wieczór został rozegrany w hali przy ul. Lotniczej. Nasza drużyna pozostała na ostatnim miejscu w tabeli.
To był bardzo ważny mecz dla układu dolnych rejonów tabeli. Po porażce z Zagłębiem i równoczesnych zwycięstwach bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie się w Lidze Centralnej, sytuacja naszego zespołu jest nie do pozazdroszczenia. – Jesteśmy w trudnym położeniu, ale do końca sezonu jest jeszcze sporo grania. Ta drużyna potrzebuje zwycięstwa, by uwierzyć w siebie. Wierzymy, że w końcu przełamiemy się – mówił po końcowej syrenie trener Tomasz Góreczny.
Siódemka przegrała z Zagłębiem, bo dobrze grała tylko przez 20 minut. Nasza drużyna dobrze weszła w mecz. Na kole kłopoty przyjezdnym sprawiał Dominik Nowosielski, z drugiej linii rzucali Sebastian Włoskiewicz i Kacper Bogudziński. Nieźle wyglądała defensywa. W efekcie po kwadransie gry Siódemka wygrywała 9:6. W 22 min. trafił Włoskiewicz i było już 12:8. Nic wówczas nie zwiastowało katastrofy. A jednak, w tym momencie gra Siódemki zupełnie posypała się. Zagłębie rzuciło siedem bramek z rzędu i na przerwę schodziło wygrywając 15:12.
Po przerwie Siódemka goniła wynik, ale bez powodzenia. Zagłębie pieczołowicie pilnowało kilkubramkowej przewagi. Na dwie bramki zbliżyliśmy się co prawda w 36 i 38 min. (15:17 i 16:18), ale nadzieje na skuteczny pościg szybko zgasły – w 46 min. Zagłębie wygrywało już 22:17. I bezpieczną przewagę dowiozło do końca spotkania. Siódemka ambitnie walczyła, ale coraz pewniej czujący się przy Lotniczej goście, nie dali sobie wyrwać zwycięstwa.
Po meczu obaj szkoleniowcy byli zgodni, że o losach meczu zadecydowała końcówka pierwszej połowy.
– Dobrze rozpoczęliśmy, wypracowaliśmy czterobramkową przewagę, ale potem trafił nam się przestój. W osiem minut straciliśmy siedem bramek i to był kluczowy moment meczu. W drugiej połowie graliśmy bramka za bramkę, goście kontrolowali mecz. Popełniliśmy za dużo błędów. Znów graliśmy falami, brakuje nam konsekwencji. Brakuje nam równej gry przez 60 minut. To jest nasz największy problem – powiedział Tomasz Góreczny, szkoleniowiec Siódemki.
– To nie był mecz o 6 punktów tylko o znacznie więcej. Mamy też swoje problemy kadrowe ale przyjechaliśmy po zwycięstwo, nastawienie na ciężki mecz, dobrze wiedzieliśmy, jak grają gospodarze. Zrealizowaliśmy założenia. Początek meczu mieliśmy zły, popełnialiśmy mnóstwo błędów. Pod koniec pierwszej połowy uspokoiliśmy grę i ten wygrany fragment 7:0 dał nam wiatru w żagle. To był najważniejszy moment meczu – tak z kolei ocenił mecz trener Zagłębia Grzegorz Mentel.
Siódemka Miedź Huras Legnica – Zagłębie Sosnowiec 25:29 (12:15)
Siódemka: Mazur, Kapela, Stachurski – Kuliński 1, Przybylak 2, Czarnecki, Nowosielski 3, Jaśkowski 2, Skrabania 2, Bogudziński 6 (2), Wychowaniec 1, Stańko 2, Włoskiewicz 3, Łukawski. Karne: 3/2. Kary: 8 min.
Zagłębie: Ratuszniak, Mentel, Nowak – Goliszewski 3, S. Danysz 7, Popczyk, Głuszczenko, Kolano 7, Piątek 3, Migała, Płonka 7 (3), Mięsopust 2 (1). Karne: 5/4. Kary: 4 min.
Przebieg meczu: 2:2 (5), 5:4 (10), 9:6 (15), 11:8 (20), 12:10 (25), 12:15 (30), 14:17 (35), 17:19 (40), 17:22 (45), 20:24 (50), 22:26 (55), 25:29 (60).
FOT. Andrzej Trzeciak (TuLegnica.pl)