Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

Butla z tlenem, czyli jak wygraliśmy mecz o życie z Orlenem Upstream Przemyśl

Koniec fatalnej serii meczów bez zwycięstwa! Siódemka Miedź Huras Legnica wygrała we własnej hali 37:35 z Orlenem Upstream Przemyśl w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej zdobywając tym samym arcyważne trzy punkty w kontekście walki o utrzymanie się.

Trzy miesiące i jeden tydzień – tyle czekaliśmy na zwycięstwo w Lidze Centralnej. Po grudniowej wygranej z Warmią Energa Olsztyn musieliśmy przełknąć gorycz sześciu kolejnych porażek. Ale w sobotni wieczór nasza drużyna nareszcie wygrała. I to nie dość, że z rywalem z ligowej czołówki, to jeszcze w efektownym stylu. No i od razu dodajmy – po meczu, który można nazwać nieco szalonym.

Przez pierwszy kwadrans byliśmy świadkami wymiany ciosów. Wynik oscylował wokół remisu, prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale nikt nie był w stanie odskoczyć na więcej niż jedną bramkę. Potem nasza drużyna wrzuciła wyższy bieg i dzięki skutecznym kontrom wyszła na 13:10. W 24 min. wygrywała już 15:11 i wszystko wskazywało, że przerwę spędzimy w dobrych nastrojach. Nic z tego. Goście rzucili sześć bramek z rzędu i po przewadze nie zostało nic. Na drugą połowę wychodziliśmy z dwoma bramkami na minusie. Odezwały się stare demony.

W 33 min. Orlen wygrywał 20:16 i wydawało się wtedy, że przejął kontrolę nad meczem. Siódemka jednak wstała z kolan! W 37 min. przegrywała 18:22, ale wtedy nastąpił moment przełomowy. Podopieczni Tomasza Górecznego zanotowali serię sześciu trafień i w 43 min. objęli prowadzenie 24:22. W przeciwieństwie do wielu spotkań w tym sezonie, tym razem nie dali przeciwnikowi uciec z narożnika.

Siódemka była skoncentrowana, konsekwentna i skuteczna. Do samego końca meczu utrzymywała dystans 3-4 trafień. W efekcie uniknęliśmy horroru – bo gdy w 59 min. Sebastian Włoskiewicz rzucił na 36:32, mogliśmy rozpocząć fetowanie piątego w tym sezonie zwycięstwa.

Wspomniany Włoskiewicz rozegrał swój najlepszy mecz od kiedy dołączył do Siódemki – zdobył aż 9 bramek! Nie sposób też nie wspomnieć o bramkarzu Łukaszu Mazurze, który w drugiej połowie popisał się kilkoma spektakularnymi interwencjami. Słowa uznania należą się zresztą całej drużynie, bo wszyscy dali z siebie więcej niż 100 procent mocy i serca. Szczególne jednak Paulo Grozdkowi, który wrócił do gry po blisko pięciu miesiącach rekonwalescencji i jakby nigdy nic, harował w obronie za dwóch.

Mimo zwycięstwa, nasza drużyna nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale po długim czasie w szatni nareszcie powiało optymizmem. Z taką grą i ambicją z Ligi Centralnej zwyczajnie spaść nie wypada! Za tydzień jedziemy walczyć o kolejne punkty do Żukowa.

Siódemka Miedź Huras Legnica – Orlen Upstream SRS Przemyśl 37:35 (16:18)

Siódemka: Kapela, Mazur – Kuliński 4, Przybylak 2, Czarnecki 4, Nowosielski 2, Jaśkowski 5 (4), Bogudziński 4, Wita 2, Wychowaniec 3, Włoskiewicz 9, Stańko 1, Łukawski 1, Grozdek. Karne: 4/4. Kary: 12 min.

Orlen: Sar, Iwasieczko – Biernat 4, Walczyk 3, Guzdek, Mochocki 2, Stołowski 8 (2), M. Kroczek 3, Krytski 8, Kubisztal 1, Światłowski 3, Kulka 3. Karne: 3/2. Kary: 12 min.

Przebieg meczu: 2:3 (5), 5:6 (10), 8:9 (15), 13:10 (20), 15:13 (25), 16:18 (30), 17:20 (35), 22:22 (40), 25:24 (45), 29:27 (50), 33:29 (55), 37:35 (60).