Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

Derby dla Śląska Wrocław. Nasz spadek z Ligi Centralnej już przesądzony

Niestety, stało się. Siódemka Miedź Huras Legnica przegrała we własnej hali 25:27 ze Śląskiem Wrocław mecz 24. kolejki Ligi Centralnej. Na dwie kolejki przed końcem sezonu wiadomo już, że spadamy do I ligi.

Nasza drużyna na derbowy mecz ze Śląskiem wyszła maksymalnie zmobilizowana i naładowana energią. I trzeba przyznać, że pierwsze minuty napawały optymizmem. Po 8 min. wygrywaliśmy bowiem już 5:0, a wrocławianie wyglądali na zupełnie pogubionych. Śląsk pierwszą bramkę zdobył dopiero w 9 min. I trudno w to uwierzyć, ale po kolejnych czterech trafieniach w 14 min. doprowadził do remisu 5:5. A w 16 min. objął prowadzenie (6:7). Nasza gra z minuty na minutę sypała się, jak domek z kart, o czym najlepiej świadczy fakt, że do przerwy zdołaliśmy zdobyć już tylko 3 bramki! W efekcie po 30 min. przegrywaliśmy 9:14.

W drugiej połowie Śląsk długo kontrolował mecz, utrzymując kilkubramkową przewagę. W 43 min. „Wojskowi” wygrywali już 14:21 i wydawało się, że to koniec emocji. Ale podopieczni trenera Tomasza Górecznego broni nie złożyli. Im bliżej końca meczu, tym przewaga Śląska coraz bardziej topniała. W 53 min. wynosiła ona już tylko 2 bramki (22:24). W 59 min. bramki zdobyli Kacper Bogudziński oraz bramkarz Łukasz Mazur i do remisu brakowało nam już tylko jednego trafienia (25:26). Niestety nie wykorzystaliśmy okazji do wyrównania, a bramkę przesądzającą o zwycięstwie Śląska rzucił Sebastian Ziemiński.

Porażka ze Śląskiem przypieczętowała nasz spadek z Ligi Centralnej. Kilka minut po meczu okazało się, że derbowe zwycięstwo nic by jednak nie zmieniło. Swoje mecze w sobotę wygrały bowiem zarówno Nielba Wągrowiec, jak i Warmia Energa Olsztyn. Los Siódemki Miedź Huras podzielił MKS Grudziądz. Mistrzostwo Ligi Centralnej i awans do PGNiG Superligi już wcześniej zapewniła sobie Ostrovia Ostrów Wlkp. Przed naszą drużyną jeszcze dwa mecze, z Warmią (14 maja w Olszynie) i KPR-em Legionowo (21 maja w Legnicy).

– Jest nam przykro, to był dla nas bardzo zły sezon. Przez całe rozgrywki brakowało nam równej dyspozycji, także szczęścia, bo wiele meczów przegraliśmy nieznacznie. Prześladowały nas kontuzje. Nie pamiętam, kiedy graliśmy w pełnym składzie. W drugiej rundzie rywale w tabeli odjeżdżali, a ciśnienie w szatni rosło. Trudno gra się z nożem na gardle. Naszą wielką bolączką była postawa na wyjazdach. Poza Legnicą nie zdobyliśmy jeszcze punktu. Na spadek złożyło się wiele czynników. Po sezonie przyjdzie czas na dokładną analizę tego, co się stało. Zostały nam dwa mecze i na pewno ich nie odpuścimy. Będziemy walczyć o 13. miejsce w tabeli, żeby zabezpieczyć się na ewentualność, gdyby któraś z drużyn nie spełniła wymogów licencyjnych – mówi trener Tomasz Góreczny.

Siódemka Miedź Huras Legnica – Śląsk Wrocław 25:27 (9:14)

Siódemka: Mazur, Kapela – Kuliński, Pacek, Przybylak, Czarnecki 7, Nowosielski 3, Jaśkowski 1, Skrabania 5 (2), Bogudziński 3, Wychowaniec 1 (1), Włoskiewicz 2, Stańko, Grozdek, Pacuła 2. Karne: 5/3. Kary: 10 min.

Śląsk: Młoczyński, Galle, Śliwiński – Okapa 3, Granowski 2, Koprowski 3, Cegłowski 6 (5), Mistak, Turkowski 5, Michalak, Palica, Kołodziejczyk 1, Ziemiński 2, Salacz 2, Wiewiórski 3, Tórz. Karne: 5/5. Kary: 6 min.

Przebieg meczu: 3:0 (5), 5:2 (10), 6:6 (15), 6:9 (20), 8:11 (25), 9:14 (30), 11:17 (35), 13:19 (40), 16:21 (45), 19:23 (50), 22:25 (55), 25:27 (60).