Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

Koniec dobrej passy. Siódemka Miedź Huras zatrzymana w Świdnicy

Niespodzianka w Świdnicy! Siódemka Miedź Huras Legnica przegrała 30:32 z tamtejszym ŚKPR-em w meczu 9. kolejki grupy B I ligi. To pierwsza porażka w tym sezonie, która kosztowała nas utratę pierwszego miejsca w tabeli.

Każda seria kiedyś się kończy. Niestety, nasza drużyna po ośmiu kolejnych zwycięstwach, poznała w sobotni wieczór smak porażki. Należy postawić sprawę otwarcie – w Świdnicy rozegraliśmy słabe zawody, natomiast gospodarze pokazali się z bardzo dobrej strony i w przekroju 60 minut, zwyciężyli tyleż nieoczekiwanie, co zasłużenie.

Nie tłumaczą nas nieoczekiwane problemy kadrowe, bowiem w ostatniej chwili ze składu wypadł świetny ostatnio w obronie Maciej Stańko, a Paulo Grozdek musiał wyjść na boisko z kontuzją dłoni, której nabawił się na piątkowym treningu. Nasz chorwacki rozgrywający w pierwszej połowie grał tylko w obronie, ale po przerwie wobec kryzysowej sytuacji, zacisnął zęby i wchodził też do ataku (zresztą z dobrym efektem). Dodajmy też, że pod koniec spotkania poważnej kontuzji (podejrzenie pęknięcia piszczela) doznał Michał Przybylak.

Mimo słabszej postawy mogliśmy jednak w Świdnicy sięgnąć po pełną pulę. Ale po kolei. Po 4 min. wygrywaliśmy 2:1, ale miejscowi szybko nas przełamali. W 6 min. ŚKPR trafił na 3:2, a potem zaczął powiększać przewagę. Spory w tym udział pary sędziowskiej, która tyleż seryjnie, co chyba zbyt pochopnie wyrzucała naszych zawodników z parkietu – w pierwszym kwadransie aż przez 8 min. graliśmy w osłabieniu! W 20 min. ŚKPR wygrywał już 12:6. Na przerwę świdniczanie schodzili z 5 bramkami na plusie, a my tylko z nadzieją na przebudzenie w drugiej połowie.

Druga część spotkania w naszym wykonaniu była zdecydowanie lepsza. Podopieczni trenera Tomasza Górecznego w kwadrans odrobili straty. W 45 min. Michał Czarnecki wyrównał stan meczu (22:22), a 2 min. później Filip Kruszelnicki skutecznie egzekwując rzut karny wyprowadził nas na prowadzenie (23:22). Do końcowej syreny toczyła się zacięta walka, a wynik kręcił się przy remisie. W 55 min. mieliśmy na tablicy wynik kompromisowy (27:27). Ostatnie minuty lepiej rozegrali jednak gospodarze i finalnie to oni cieszyli z wygranej z liderem 32:30.

Kolejny „wyjazdowy” mecz już za tydzień. W sobotę 3 grudnia (godz. 15.00) czekają nas derby Legnicy z EuCO UKS Dziewiątka. W hali OSiR przy ul. Lotniczej wystąpimy w niecodziennej roli gości.

ŚKPR ŚWIDNICA – SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA 32:30 (17:12)

ŚKPR: Shupyk, Mirga – Redko 9, Ingram, Chmiel 5 (4), Zelek, Bal, Dobrzański, Siwiński 1, Etel 2, Pęczar 3, Wojtala 9, Wołodkiewicz 2, Pierzak, Galik. Karne: 5/4. Kary: 16 min.

SIÓDEMKA: Stachurski, Mazur 1 – Pacek 2, Przybylak 1, Czarnecki 6, Kuliński 5, Nowosielski 6, Kruszelnicki 3 (3), Klimaszewski, Słowikowski, Łukawski 2, Grozdek 4, Pacuła. Karne: 5/3. Kary: 16 min.

PRZEBIEG MECZU: 1:2 (5), 3:2 (10), 8:4 (15), 12:6 (20), 13:9 (25), 17:12 (30), 20:14 (35), 21:19 (40), 22:22 (45), 24:25 (50), 27:27 (55), 32:30 (60).