Z wizytą u beniaminka I ligi – zapowiedź meczu z Wolsztyniakiem Wolsztyn
Czas na ostatnie już w tym roku emocje związane z I ligą. W sobotę Siódemka Miedź Huras Legnica zmierzy się na wyjeździe z Wolsztyniakiem Wolsztyn. Początek spotkania 12. kolejki w hali Świtezianka o godz. 17.00. Wynik LIVE na naszym Facebooku.
Siódemka Miedź Huras jedzie do Wolsztyna w roli zdecydowanego faworyta. W naszym zespole już nikt nie rozpamiętuje potknięcia w Świdnicy. Na porażkę z ŚKPR-em team trenera Tomasza Górecznego zareagował pozytywnie wysoko wygrywając dwa kolejne spotkania – derbowe z Dziewiątką Legnica oraz Tęczą Folplast Kościan.
Na mecz z beniaminkiem I ligi Siódemka Miedź Huras wybiera się w galowym garniturze. Do kadry wraca najlepszy strzelec drużyny Michał Czarnecki, który ostatnio zmagał się z chorobą. Kilku innych zawodników podleczyło trapiące ich urazy. – Chcemy rok zakończyć zwycięstwem, żeby w dobrych nastrojach spędzić święta, a potem w spokoju przygotowywać się do drugiej części sezonu – mówi szkoleniowiec Siódemki Miedź Huras, Tomasz Góreczny.
PROBLEMY BENIAMINKA
Jak na beniaminka, przez wielu przed sezonem skazywanego na degradację, Wolsztyniak spisuje się całkiem przyzwoicie. Bilans zespołu z województwa wielkopolskiego to 4 zwycięstwa i 8 porażek (w tym 2 po karnych). Przekłada się on na 14 punktów i 9. miejsce w tabeli. Jak widać, o pierwszoligowy byt w Wolsztynie drżeć raczej nie muszą.
Ostatnio drużyna trenera Marcina Pietruszki spisuje się jednak poniżej oczekiwań kibiców. Na początku grudnia Wolsztyniak wygrał we własnej hali prestiżowe derby z Realem Astromal Leszno, ale kolejne dwa mecze były już w jego wykonaniu kompletnie nieudane. Najpierw przyszła wysoka porażka w Świdnicy (22:32), potem przegrane zaległe spotkanie w Świebodzinie z Zewem (16:23).
Do tego zespół dopadły problemy zdrowotne. Poważnej kontuzji doznał drugi strzelec zespołu (49 bramek) – skrzydłowy Bartosz Frąckowiak, który przeszedł operację złamanego palca. Na tym nie koniec. Z urazem zmaga się inna ważna postać Wolsztyniaka – Artur Radny (również 49 bramek w tym sezonie). Mimo tych nieszczęść gospodarze zapowiadają, że we własnej hali (wygrali w niej 3 z 6 meczów w tym sezonie) z wiceliderem I ligi powalczą. Ich atutem będzie niewątpliwie publiczność, która wolsztyńską Świtezianką zapełnia dość szczelnie.
WRÓCILI DO I LIGI PO PIĘCIU LATACH
Wolsztyniak to uznana pierwszoligowa marka. W ostatnich latach klub ten jednak przeżywał ogromny regres. Doszło nawet do tego, że zniknął z handballowej mapy Polski. Wrócił na nią w 2019 r. przystępując do rozgrywek III ligi. Powrót do I ligi zajął Wolsztyniakowi kolejne trzy lata.
W poprzednim sezonie drużyna z Wielkopolski wygrała rywalizację w grupie 1 II ligi wyprzedzając w końcowej tabeli o 1 punkt Żagiew Dzierżoniów. Co ciekawe, w drodze po awans dwukrotnie mierzyła się z naszymi rezerwami. W Legnicy Wolsztyniak przegrał 34:38, we własnej hali wygrał zaś 28:26.
Trenerem Wolsztyniaka jest wspomniany już Marcin Pietruszka. 42-latek pracę szkoleniową łączy wciąż z grą. W Wolsztynie to postać wręcz pomnikowa – z tamtejszym klubem związany jest prawie przez całą długa karierę. W przeszłości był czołowym strzelcem I ligi – na swoim koncie ma grubo ponad 400 bramek. Z pewnością w sobotnie popołudnie trzeba będzie mieć tego weterana na oku.
12. KOLEJKA GRUPY B I LIGI | WOLSZTYNIAK WOLSZTYN – SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA | SOBOTA 17 GRUDNIA | GODZ. 17.00 | HALA ŚWITEZIANKA W WOLSZTYNIE.
FOT. Ewa Jakubowska (e-legnickie.pl)