Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

TRENERZY PO MECZU SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – WOLSZTYNIAK WOLSZTYN

Siódemka Miedź Huras Legnica wygrała w sobotę w hali przy ul. Lotniczej 27:22 z Wolsztyniakiem Wolsztyn. Jak ostatni w tym sezonie pierwszoligowy mecz w Legnicy skomentowali trenerzy?

TOMASZ GÓRECZNY (Siódemka Miedź Huras): – Od dłuższego czasu szykujemy się na ostatni mecz w Kątach Wrocławskich, tyle że niestety chyba „zapomnieliśmy” o tym, że wcześniej musimy zagrać i wygrać z Wolsztyniakiem. Zakładaliśmy wysokie zwycięstwo, a tymczasem męczyliśmy się z niżej notowanym rywalem. Wolsztyniak fajnie się zaprezentował, grał ambitnie i mocno się nam postawił. Byłem jednak przekonany, że wygramy, bo jesteśmy lepszym zespołem. Byliśmy dziś słabi w ataku. Z drużyną z dołu tabeli we własnej hali rzuciliśmy tylko 27 bramek. Zagraliśmy dziś słabo, ale warto zauważyć, że nasz rywal w walce o awans – Kąty Wrocławskie – również męczył się w Świdnicy. Zarówno oni, jak i my, myślami byliśmy już przy 20 maja, na meczu sezonu.

MARCIN PIETRUSZKA (Wolsztyniak): – Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że faworytem są gospodarze, którzy walczą o awans do Ligi Centralnej. Nie mogli sobie pozwolić na porażkę, a my z kolei mogliśmy grać na luzie. Chcieliśmy zakończyć sezon w dobrym stylu i udało nam się to. Napędziliśmy gospodarzom strachu. Z tak klasowym rywalem, jak Miedź, trzeba grać blisko ideału. Każdy błąd jest bezlitośnie wykorzystywany. Byliśmy blisko sprawienia sensacji, ale właśnie z tego powodu nie udało się. Szkoda, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak w Legnicy się zaprezentowaliśmy.