Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

MAMY PIĄTE Z RZĘDU ZWYCIĘSTWO I CZWARTE MIEJSCE W TABELI NA KONIEC ROKU !!!

Siódemka Miedź Huras Legnica wygrała 40:32 z KPR Fit Dieta Żukowo mecz otwierający rundę rewanżową w Lidze Centralnej. Nasza drużyna awansowała na 4. miejsce w tabeli! Teraz w rozgrywkach nastąpi 1,5-miesięczna przerwa.

Lepszego świątecznego prezentu naszym kibicom sprawić nie mogliśmy. To było cudowne sobotnie popołudnie! Wygraliśmy piąty, kolejny mecz i wskoczyliśmy na 4. miejsce w tabeli Ligi Centralnej. Do zwycięstwa dołożyliśmy też styl. Bo nasza drużyna zagrała efektownie i z wielkim serduchem. Nic dziwnego, że po końcowej syrenie została przez ponad 700 kibiców nagrodzona brawami na stojąco.

Co prawda wygraliśmy w pokaźnych rozmiarach, ale na trzy punkty musieliśmy jednak solidnie popracować. Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy po 7 min. wygrywali 3:6. Co prawda w 11 min. udało nam się wyrównać (7:7 w 11 min.), ale równie szybko KPR znów nam uciekł i to na dystans czterech bramek (7:11 w 14 min.). W 21 min. rozgrywający kapitalne spotkanie Szymon Pacek wyprowadził nas na prowadzenie 13:12, którego już nie oddaliśmy już do końcowej syreny.

Nasz zespół rósł z minuty na minutę. W obronie świetnie radzili sobie Kornel Wita, Michał Przybylak i Adrian Cichoń. W ataku na kole nie do zatrzymania był Dominik Nowosielski, a na rozegraniu rządził i dzielił Karol Put. Zabójczo skuteczni byli Michał Wojtala i wspomniany już Pacek. No i nie sposób nie wspomnieć o Maksimie Lobczuku, który legnickiej publiczności przedstawił się z fasonem. Nasz nowy bramkarz, podobnie jak w Gorzowie, momentami wręcz murował bramkę.

W drugiej połowie w maszynie Hurasa wszystkie części działały wręcz perfekcyjnie. Przez kwadrans utrzymywaliśmy przewagę 4-5 trafień, a potem zabraliśmy się za ostateczne załatwienie tematu trzech punktów. Między 48 a 53 min. rzuciliśmy cztery bramki z rzędu, uciekając przyjezdnym na 33:25. Końcówka meczu to już koncert świąteczny drużyny trenera Tomasza Górecznego. Kolejna seria czterech bramek jeszcze podrasowała końcowy rezultat. Skończyło się na 40:32. Rewanż za jednobramkową porażkę w Żukowie został wzięty ze sporą nawiązką!

Dodajmy, że na Żukowo wyszliśmy bez kontuzjowanych Macieja Stańki i Patryka Gregułowskiego. Na szczęście obaj będą mieli dużo czasu na dojście do zdrowia. W rozgrywkach Ligi Centralnej nastąpi bowiem teraz przerwa. Następny mecz rozegramy dopiero w połowie lutego 2025 r. Odnotujmy jeszcze debiut w seniorskim handballu kolejnego naszego wychowanka. Mowa o 17-letnim Konradzie Bielewiczu, który pojawił się na boisku na ostatnie pięć minut.

SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – KPR FIT DIETA ŻUKOWO 40:32 (20:16)

SIÓDEMKA: Mazur, Lobczuk, Zembrzycki – Skawiński 4, Pacek 7, Przybylak 5, Wita 1, Bielewicz, Nowosielski 5, Cichoń, Pęczar 2, Wojtala 8, Put 5, Łukawski 2 (2), Pacuła 1. Karne: 2/2. Kary: 14 min. Czerwona kartka (z gradacji kar): Pacuła 35 min.

KPR: Wodziński, Kwasiborski – Ponto 1, Dorsz 6 (4), Porębski 1, Scharmach 2, Maćkowiak 1, Gajdziński 5, Miklikowski 2, Baranow 4, Benkowski 3, Helwak 3, Pstrąg 4. Karne: 4/4. Kary: 2 min.

PRZEBIEG MECZU: 3:4 (5), 6:7 (10), 9:11 (15), 12:12 (20), 15:14 (25), 20:16 (30), 21:16 (35), 24:20 (40), 29:24 (45), 31:25 (50), 34:27 (55), 40:32 (60).

FOT. Jakub Wieczorek (e-legnickie.pl)