ŚWIETNY LOBCHUK, OBRONA JAK MUR – WYGRYWAMY Z GWARDIĄ KOSZALIN!
Siódemka Miedź Huras Legnica zwyciężyła 24:23 E.LINK Gwardię Koszalin w meczu 21. kolejki Ligi Centralnej. O naszej wygranej zadecydowała świetna postawa w defensywie, kapitalny w bramce Maksym Lobchuk i chłodne głowy w końcówce spotkania.
Po pierwszej połowie Maksym Lobchuk schodził do szatni z 50-procentową skutecznością interwencji. Po przerwie nasz ukraiński bramkarz nie spuścił z tonu, nadal regularnie zatrzymywał przyjezdnych. Mecz zakończył z zapisem na poziomie 40 procent! Ale po drugiej stronie boiska miał godnego siebie rywala. Bo gdyby nie Krystian Matusiak, mecz zostałby zamknięty znacznie wcześniej. A tak, losy rywalizacji ważyły się dosłownie do ostatniej sekundy.
Przez ostatnią minutę to goście byli w posiadaniu piłki. Tyle że zwycięstwa nie daliśmy sobie wyrwać ofiarnie walcząc w obronie. W tym elemencie gry nasza drużyna imponowała zresztą przez cały mecz. Tak całkiem obiektywnie, nie bójmy się tego stwierdzenia – wygraliśmy zasłużenie, wszak Gwardia nie była na prowadzenia ani razu.

Mecz rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia. Błyskawicznie wyszliśmy na 4:0, potem było 5:1. Ale Gwardia nie przypadkiem plasuje się w ścisłej czołówce tabeli, więc szybko się ogarnęła i zaczęła niwelować dystans. Po 20 min. wygrywaliśmy już tylko 9:8. Jeszcze przed przerwą zdołaliśmy jednak odskoczyć na dystans 3 bramek (15:12). Duża w tym zasługa świetnie dysponowanych Michała Wojtali i Karola Puta, z którymi przyjezdni mieli mnóstwo problemów.
W drugiej połowie Gwardia coraz częściej znajdowała sposób na naszą coraz defensywę a w koszalińskiej bramce zaczął szaleć Matusiak. W 38 min. goście doprowadzili do remisu (18:18). W kolejnej akcji rzut Wojtali przywrócił nas na prowadzenie (19:18), ale już do końca meczu nie zdołaliśmy odskoczyć na więcej niż dwa trafienia.
W 50 min. ponownie mieliśmy remis (20:20). Ostatnie 10 minut spotkania było prawdziwą wojną nerwów. W tej fazie meczu oglądaliśmy tylko … 3 bramki! Najpierw trafił Wojtala, potem z rzutu karnego Szymon Pacek i w 57 min. mieliśmy wynik 24:22. Na minutę przed końcową syreną karnego na bramkę zamienił niezawodny z siedmiu metrów Maciej Fabianowicz i było już tylko 24:23. Taki rezultat przyszło nam bronić do końcowej syreny. Skutecznie!
Dzięki sobotniemu zwycięstwu awansowaliśmy na 6.miejsce w tabeli. W piątek 11 kwietnia (godz. 19:00) czeka nas wyjazdowy mecz z wiceliderem, Jurandem Ciechanów.

SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – E.LINK GWARDIA KOSZALIN 24:23 (15:12)
SIÓDEMKA: Lobchuk 1, Zembrzycki, Stachurski – Mikulewicz, Skawiński 4, Pacek 3 (1), Przybylak 1, Wita, Nowosielski, Pęczar, Wojtala 6, Put 5, Łukawski 2, Pacuła 2 (2). Karne: 5/3. Kary: 4 min.
GWARDIA: Matuszak, Zwierz – Laskowski 4, Fabianowicz 7 (4), Szcześniak, Korczak 3, Mehdizadeh, Laska 2, Kowalkowski 2, Maliarewycz, Rybski 2, Didyk 2, Rycerz, Niewiadomski 1. Karne: 4/4. Kary: 10 min.
PRZEBIEG MECZU: 4:1 (5), 6:3 (10), 8:6 (15), 10:8 (20), 12:9 (25), 15:12 (15:12), 17:15 (35), 20:19 (40), 22:21 (45), 22:22 (50), 23:22 (55), 24:23 (60).
FOT. Jakub Wieczorek