MATEUSZ SŁOWIKOWSKI ROBI FURORĘ W LUKSEMBURGU. WSZEDŁ DO LIGI Z DRZWIAMI!

Cztery mecze – 33 bramki. To bilans Mateusza Słowikowskiego w luksemburskiej ekstraklasie. Były rozgrywający Siódemki Miedź Huras Legnica w AXA League zbiera pochlebne recenzje i niewykluczone, że latem zmieni klub na mocniejszy.

– W czterech meczach w Luksemburgu zdobyłem więcej bramek niż w Polsce przez trzy lata. Podobnie rzecz się ma z asystami. Decyzja o wyjeździe okazała się trafna. Luksemburg to bardzo dobre miejsce, by się pokazać – mówi Mateusz Słowikowski, który dobrymi występami szybko zwrócił uwagę kilku klubów z zachodniej Europy. Nie wiadomo zatem, czy były gracz Siódemki Miedź Huras w księstwie zagrzeje miejsce na dłużej.

Rumelange Słowikowskiego gra w „grupie spadkowej” AXA League, ale o spadek martwić się nie musi, bo jest w czołówce tabeli. Spora w tym zasługa Słowikowskiego. Z czterech meczów, w których wystąpił, Rumelange wygrało trzy. W ostatnim starciu ze Standardem Luxemburg, nasz były rozgrywający rzucił aż 10 bramek. W sumie ma ich na koncie już 33, co daje świetną średnią 8,25 trafień na 1 mecz.

Mateusz Słowikowski jest wychowankiem SKF Wisła Płock. Występował też w Wybrzeżu Gdańsk, w barwach którego został mistrzem Polski juniorów młodszych. Grał też dla Gwardii Koszalin i MTS-u Chrzanów z którego przed sezonem 2022/23 trafił do Legnicy.

Barw naszego klubu bronił do końca ub. roku. W tym czasie rozegrał 8 meczów w I lidze i 1 w Pucharze Polski zdobywając w nich 11 bramek. Na początku stycznia 20-letni rozgrywający zdecydował się na wyjazd do Luksemburga, gdzie podpisał umowę z Handball Club Esperance Rumelange.

FOT. Handball Remeleng/Facebook