AZS AWF Biała Podlaska – niepokonani, najskuteczniejsi i pewni siebie
Cztery mecze i cztery zwycięstwa – oto imponujący bilans AZS AWF Biała Podlaska w Lidze Centralnej. W sobotę lider tabeli zawita do Legnicy. Czas więc na kilka informacji nt. naszego najbliższego przeciwnika.
AZS AWF Biała Podlaska od lat jest czołową ekipą zaplecza PGNiG Superligi. Po raz ostatni mierzyliśmy się z nią dosyć dawno, bo w sezonie 2017/18 (po reorganizacji rozgrywek „Akademicy” występowali w innej grupie I ligi). Meczów z tamtej kampanii nie wspominamy dobrze, ponieważ oba przegraliśmy. W listopadzie 2017 r. w Legnicy – 28:31, w rewanżu w kwietniu 2018 r. w Białej Podlaskiej – 22:28. Od tego czasu kadry AZS-u i Siódemki mocno się jednak zmieniły. Wystarczy wspomnieć, że w naszej drużynie spotkania te pamiętają jedynie: Łukasz Mazur, Adrian Stachurski, Kacper Bogudziński i Michał Kowalik oraz czterech graczy z obecnego składu AZS AWF.
Zespół z Białej Podlaskiej do Ligi Centralnej awansował z 2. miejsca w grupie C I ligi. „Akademicy” ustąpili miejsca w tabeli jedynie KPR-owi Legionowo (z grupy tej do LC awansował również z 3. miejsca MKS Wieluń). Przed pierwszym sezonem nowo utworzonych rozgrywek AZS AWF nie był zaliczany przez ekspertów do ścisłego grona faworytów. A jednak to właśnie ekipa ze wschodu Polski po czterech seriach spotkań zasiada w fotelu lidera. A patrząc na to, jak się prezentuje, nie można wykluczyć, że już go nie zwolni do końca rozgrywek.
AZS AWF gra szybki i efektowny handball, do tego posiada dużą siłę rażenia z drugiej linii. Wszystkie mecze wygrał bez większych problemów. We własnej hali odprawił z kwitkiem – MKS Grudziądz (32:27), GKS Żukowo (31:22) i Czuwaj Przemyśl (36:25), a w delegacji wygrał z Zagłębiem Sosnowiec (29:25). Do Legnicy przyjedzie z etykietą drużyny w tym sezonie niepokonanej, którą pochwalić się może jeszcze tylko Ostrovia Ostrów Wlkp. Warto też zwrócić uwagę, że „Akademicy” są ekipą najskuteczniejszą w całej lidze. W czterech meczach rzucili aż 128 bramek.
Kto stanowi o sile lidera? AZS AWF to mieszanka młodości i rutyny. Doświadczenie do drużyny z pewnością wnoszą: 37-letni Łukasz Kandora – były obrotowy Stali Mielec, Azotów Puławy, Górnika Zabrze czy Chrobrego Głogów, 10 lat młodszy Marcin Siemieniec, który obowiązki rozgrywającego łączy z funkcją trenera oraz 30-letni bramkarz Łukasz Adamiuk.
Młodość, dynamika i siła to z pewnością atutu bielsko-bialskich rozgrywających. Najlepszym strzelcem drużyny jest aktualnie 22-letni Leon Łazarczyk (31 bramek), a po drugiej stronie rozegrania szaleje jego rówieśnik Patryk Niedzielenko (18 bramek). Co ciekawe, ten drugi to legniczanin, wychowanek UKS Dziewiątka, który do Białej Podlaskiej trafił prosto z gdańskiej SMS. Warto też zwrócić uwagę na skrzydła „Akademików”. Na tej pozycji brylują 24-letni Bartosz Ziółkowski (17 bramek) i Przemysław Urbaniak (16 bramek).
Jak już wspomnieliśmy ekipą lidera dowodzi grający trener Marcin Stefaniec, czyli człowiek z przeszłością w Vive Kielce. Kibicom handballa znaną postacią powinien być też drugi szkoleniowiec AZS AWF – Sławomir Bodasiński, który w przeszłości pracował w KSSPR Końskie.
5. kolejka Ligi Centralnej: Siódemka Miedź Huras Legnica – AZS AWF Biała Podlaska, sobota (16 października), hala przy ul. Lotniczej 52 w Legnicy, godz. 16.00. Bilety do nabycia wyłącznie w serwisie kupbilecik.pl.