Z WIZYTĄ U SUPERLIGOWCA. SPARINGOWA PRZEGRANA Z ZAGŁĘBIEM LUBIN

Siódemka Miedź Huras Legnica przegrała 31:38 z Zagłębiem Lubin w rozegranym w czwartkowy wieczór meczu kontrolnym. Mimo porażki drużyna trenera Tomasza Górecznego zostawiła po sobie w Lubinie bardzo dobre wrażenie, co napawa optymizmem przed ostatnią fazą ligowego sezonu.

Na tle rywala z PGNiG Superligi Siódemka Miedź Huras zaprezentowała się bardzo obiecująco. Nasz zespół zagrał bez kompleksów, a długimi fragmentami na boisku nie było widać różnicy dwóch lig. W pierwszej połowie byliśmy nawet na prowadzeniu – miejscowi wyrównali dopiero po 16 minutach. Jeszcze w 25 min. mieliśmy remis (14:14), ale potem Zagłębie zaczęło odskakiwać z wynikiem. Ten zresztą był sprawą absolutnie trzeciorzędną.

Zagłębie wystąpiło w składzie dalekim od optymalnego, a jego trenerzy testowali kilku zawodników już pod kątem nowego sezonu. Eksperymentował również nasz szkoleniowiec. Tomasz Góreczny nie zabrał do Lubina Huberta Kulińskiego i Macieja Stańki, a w drugiej połowie dał szansę gry zawodnikom, których w I lidze nie widzimy wcale lub w bardzo skromnym wymiarze czasowym.

W ten weekend I liga pauzuje. O punkty zagramy dopiero w sobotę 6 maja. Tego dnia pojedziemy do Kościana na mecz z tamtejszą Folplast Tęczą.

ZAGŁĘBIE LUBIN – SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA 38:31 (18:16)

SIÓDEMKA: Stachurski, Socha, Mazur – Przybylak 7, Kruszelnicki 4, Pacuła 1, Czarnecki 3, Pacek 3, Klimaszewski 5, Gregułowski 3, Łukawski 2, Nowakowski 1, Dec 1, Siwak 1, Nowosielski, Szporko.

FOT. Pixabay