Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

DRAMATYCZNA KOŃCÓWKA, REMIS, RZUTY KARNE, PUNKT I NIEDOSYT

Liga Centralna to gwarancja niezapomnianych emocji. Po raz kolejny przekonaliśmy się o tym w niedzielny wieczór w hali przy Lotniczej. Siódemka Miedź Huras po zaciętym meczu zremisowała 28:28 z Padwą Zamość. Konkurs rzutów karnych padł łupem gości i to oni dopisali sobie dwa punkty. My musimy zadowolić się jednym.

Po meczu w naszej szatni najczęściej powtarzanym słowem było „niedosyt”. To uzasadnione, bo to Siódemka była bliższa sięgnięcia pełnej puli. Mecz był bardzo wyrównany. Najczęściej na tablicy wyświetlał się wynik remisowy. A jak już któraś z drużyn była na plusie to na niewielkim. Duży w tym udział mieli bramkarze obydwu ekip – Łukasz Mazur i Marcin Teterycz po jednej stronie boiska oraz ich vis a vis Krzysztof Kozłowski.

WALKA NA CAŁEGO – BRAMKA ZA BRAMKĘ

Częściej jednak prowadzeniem cieszyli się podopieczni trenera Tomasza Górecznego. Nasza drużyna kilka razy odskakiwała na dystans dwóch bramek (12:10, 14:12, 16:14). Za każdym razem jednak przyjezdni szybko niwelowali straty. Gdy w drugiej połowie w końcu udało się wypracować trzybramkową przewagę (18:15 w 38 min., 19:16 w 40 min.), wydawało się, że to ten przełomowy moment. Nadzieja okazała się jednak płonna, bo Padwa dogoniła wynik w 57 min. (26:26).

W hali zapachniało horrorem w ostatnich sekundach i taki też kibice otrzymali. W 59 min. na 28:27 trafił Michał Czarnecki. Na 35 sekund przed końcową syreną Padwa wyrównała, a jej bohaterem został Kamil Szeląg. Nasz zespół miał jeszcze akcję na wagę trzech punktów, ale nie zdołał jej zakończyć rzutem. Mecz zakończył się więc remisem i dawno nie widzianym w Legnicy konkursem rzutów karnych.

WOJNA NA NERWY DLA PADWY

Ten wyglądał, jak mecz – przebiegał wg zasady „cios za cios”. Długo, bo do wyniku 7:7 nikt się nie pomylił. Dopiero w ósmej serii wojnę nerwów przegrali Filip Kruszelnicki (obronił Kozłowski) i Tomasz Fugiel (obronił Teterycz). W dziewiątej serii pomylił się Michał Wojtala i to goście tydzień zakończyli w lepszych humorach. Tym bardziej, że awansowali na drugie miejsce w spłaszczonej do granic możliwości ligowej tabeli. Siódemka Miedź Huras plasuje się w niej aktualnie na 9. miejscu. Do najniższego stopnia podium traci … 3 punkty.

SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – PADWA ZAMOŚĆ 28:28 (14:13), 8:9

SIÓDEMKA: Mazur, Teterycz, Stachurski – Pacek 3, Przybylak 2, Czarnecki 4, Nowosielski 2, Kruszelnicki 5, Kużdeba 6, Wojtala 4, Stańko 2, Pacuła. Karne: 1/0. Kary: 6 min.

PADWA: Kozłowski, Gawryś – Czerwonka 1, Puszkarski 2, Szymański 4, Szeląg 3, Małecki 2, Skiba, Pstrąg 2, Olichwiruk, Fugiel 5, Bączek 3, Morawski 3 (3), Adamczuk 3, Obydź, Konkel. Karne: 4/3. Kary: 10 min.

Karne: Kużeba 2, Pacuła 2, Kruszelnicki, Czarnecki 2, Wojtala (Siódemka) – Skiba 2, Pstrąg 2, Fugiel, Szymański 2, Morawski 2 (Padwa).

PRZEBIEG MECZU: 1:1 (5), 3:4 (10), 6:6 (15), 9:10 (20), 12:11 (25), 14:13 (30), 17:15 (35), 19:16 (40), 21:20 (45), 23:23 (50), 26:24 (55), 28:28 (60).

SĘDZIOWALI: Jendraszak, Świdwa (Poznań).

FOT. Jakub Wieczorek (e-legnickie.pl)