BEZ ZACIĄGANIA HAMULCÓW. ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC POKONANE PRZY LOTNICZEJ
Na otwarcie 25. kolejki Ligi Centralnej Siódemka Miedź Huras Legnica wygrała na własnym parkiecie 32:29 z Zagłębiem Sosnowiec. To trzecie z rzędu zwycięstwo drużyny trenera Tomasza Górecznego!
Od razu zaznaczmy – lekko, łatwo i przyjemnie to nie było. Choć na początku meczu wydawało się, że tak właśnie będzie. Siódemka Miedź Huras rozpoczęła mecz od fajerwerków. Bramkę zamurował Łukasz Mazur, świetnie działała defensywa i raz za razem sunęły kontry. Po 2 min. było 3:0, po 7 min. 7:2. W 12 min. wygrywaliśmy 9:5 i wtedy … coś się w maszynie zacięło.
Zagłębie zaczęło odrabiać straty. W 20 min. doprowadziło do remisu (10:10), a w 23 min. objęło prowadzenie (10:11). Nasza drużyna nie odnalazła się już do przerwy na którą schodziła z dwoma bramkami na minusie (14:16).
W drugiej połowie zdeterminowane Zagłębie, które do Legnicy przyjechało z nożem na gardle, ambitnie walczyło o sprawienie niespodzianki. Tyle że z wraz z upływem czasu goście słabli, a zespół trenera Tomasza Górecznego rozkręcał się. Trzeba przyznać, że nie rozgrywał wybitnego meczu, ale przeciętną dyspozycję w piątkowy wieczór zrekompensował fanom walecznością i ogromną wiarą w końcowy sukces.
Siódemka kilka razy wyrównywała, ale Zagłębie szybko ponownie uciekało na jedno lub dwa trafienia. O losach meczu zadecydował ostatni kwadrans. W 46 min. goście wygrywali 23:24. Potem jednak na parkiecie rządziła już nasza drużyna. W bramce kilka razy błysnął Marcin Teterycz, trzy bramki z rzędu z koła zapakował Maciej Stańko, czwartą dorzucił z karnego Łukasz Kużdeba i w 50 min. wygrywaliśmy 27:24.
To właśnie wspomniany Stańko wraz z Michałem Czarneckim (11 bramek w meczu!) sprawiali sosnowieckiej defensywie najwięcej kłopotów. Razem ten duet podpisał się aż pod 19 trafieniami! Końcówkę meczu Siódemka Miedź Huras rozegrała książkowo, pewnie kontrolując wydarzenia na boisku i dowożąc do końcowej syreny trzybramkową przewagę. A tuż przed nią Stańko zafundował kibicom wisienkę na torcie. Nasz obrotowy posłał petardę z 12 metrów pod poprzeczkę!
Po raz pierwszy w tej kampanii wygraliśmy trzeci ligowy mecz z rzędu umacniając się tym samym w środku tabeli. W efekcie czeka nas spokojna końcówka sezonu. Dla Zagłębia porażka w Legnicy może okazać się brzemienna w skutkach. Szanse na utrzymanie w Lidze Centralnej zespół ten ma już niewielkie.
SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 32:29 (14:16)
SIÓDEMKA: Mazur, Teterycz – Pacek 4, Przybylak, Czarnecki 11, Kuliński 1, Nowosielski 3, Kruszelnicki 2, Kużdeba 2 (1), Wojtala 1, Stańko 8, Łukawski, Pacuła. Karne: 2/1. Kary: 12 min.
ZAGŁĘBIE: Czapla, Mleczko 1 – Szabat 5 (3), Koc 1, Głuszczenko 1, Mrozek 4, Kowalik, Kolano 6, Piątek 3, Płonka 4, Adamuszek 4. Karne: 3/3. Kary: 6 min.
PRZEBIEG MECZU: 4:1 (5), 8:4 (10), 9:6 (15), 10:10 (20), 11:12 (25), 14:16 (30), 18:18 (35), 21:22 (40), 23:23 (45), 27:24 (50), 28:26 (55), 32:29 (60).
SĘDZIOWALI: Marciniak, Radziszewski (Wolsztyn).