Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

Zabrakło atutów. Siódemka Miedź Huras Legnica przegrała z MKS-em Grudziądz

Siódemka Miedź Huras Legnica uległa we własnej hali 27:33 MKS-owi Grudziądz w meczu 3. kolejki Ligi Centralnej. Wynik może nie oddaje do końca przebiegu wyrównanej rywalizacji, co nie zmienia faktu, że goście wygrali przy Lotniczej zasłużenie.

Jeśli przed meczem trzeba by było typować faworyta tej konfrontacji to byłaby nim z pewnością Siódemka. MKS do Legnicy przyjechał bowiem z zerowym dorobkiem punktowym. Tyle że parkiet zweryfikował teorię. Zespół z Grudziądza zaprezentował się przy Lotniczej zdecydowanie lepiej niż w pierwszych dwóch meczach sezonu i zgarnął pełną pulę.

Problemy Siódemki rozpoczęły się długo przed meczem. Najpierw okazało się, że ojciec zwycięstwa z Nielbą Wągrowiec – Michał Kapela nie zdąży wyleczyć kolana, a potem choroba ścięła z nóg Paulo Grozdka. Gdy dodać do tego absencję Adama Skrabani to skala osłabienia naszej drużyny nie wymaga komentarza. Siódemka mecz z MKS-em i tak jednak mogła wygrać. Tak jednak się nie stało, bo szwankowała skuteczność, a i gra w obronie tym razem pozostawiała sporo do życzenia.

Przyjezdni prowadzili prawie przez całe spotkanie. Już po 7 minutach było 3:6, po kwadransie 3-bramkowa przewaga nadal się utrzymywała (7:10). Siódemka, której grę w ataku ciągnął świetnie dysponowany Kacper Bogudziński (14 bramek w całym meczu!) goniła, goniła wynik i w końcu dogoniła. Do remisu doprowadził w 23 min. Kornel Wita. Natomiast w 30 min. Dawida Wodzińskiego (świetny występ bramkarza MKS-u) pokonał Bogudziński (była to jego 9. bramka w pierwszej połowie) i Siódemka po raz pierwszy wygrywała (14:13). Na przerwę drużyny schodziły jednak w atmosferze kompromisu, bo goście zdążyli wyrównać.

Na początku drugiej połowy Siódemka wygrywała raz jeszcze – 15:14 po trafieniu, a jakże Bogudzińskiego. Niestety, w 37 min. MKS ponownie objął prowadzenie (15:16), którego nie oddał już do końcowej syreny. Przewaga przyjezdnych długo oscylowała na poziomie 2-3 trafień. Jeszcze w 56 min. było 25:28, ale potem wynik się posypał. Głównie dlatego, że nie mająca nic do stracenia Siódemka zaryzykowała i została skarcona kilkoma kontrami.

Sobotni mecz obfitował w twarde starcia, kilka razy zaiskrzyło między zawodnikami. Było trochę pretensji do pary sędziowskiej za szastanie karami i dyktowaniem rzutów karnych. Warto zauważyć, że Siódemka w pierwszej połowie aż przez 12 minut grała w osłabieniu! Fakty są jednak takie, że nie błędy sędzin zabrały naszej drużynie punkty. MKS wygrał zasłużenie, a mocno osłabionej drużynie Piotra Będzikowskiego zwyczajnie zabrakło atutów. Świetna dyspozycja strzelecka Bogudzińskiego to za mało.

Siódemka Miedź Huras Legnica – MKS Grudziądz 27:33 (14:14)

Siódemka: Mazur, Stachurski – Kuliński 3, Przybylak 2, Siwak 1, Kowalik 1, Nowosielski, Bogudziński 14, Kruszelnicki, Wita 1, Wychowaniec 5, Stańko, Pacuła. Kary: 14 min. Czerwona kartka: Kruszelnicki (52 min.)

MKS: Wodziński, Prietz, Knopik – A. Kruszewski, Piernicki 2, Maliński 2, Mokrzki 3, Lemanowicz 4, Sadowski 2, Miedziński 1, P. Kruszewski 9, Ludwiczak, Skóra, Rumniak 6, Chyła 2. Kary: 10 min.

Przebieg meczu: 2:4 (5), 6:7 (10), 7:10 (15), 10:12 (20), 13:13 (25), 14:14 (30), 15:15 (35), 17:18 (40), 19:23 (45), 22:25 (50), 24:28 (55), 27:33 (60).