Trenerski dwugłos po meczu Siódemka Miedź Huras – Olimp Grodków
Siódemka Miedź Huras Legnica odniosła czwarte już w tym sezonie zwycięstwo w I lidze. Jak sobotni mecz skomentowali szkoleniowcy? Mamy dla Was wypowiedzi Tomasza Górecznego i trenera Olimpu Grodków Adama Boczarskiego.
TOMASZ GÓRECZNY (Siódemka Miedź Huras): – Początek meczu był bardzo wyrównany, graliśmy „bramka za bramkę”. Był to efekt tego, że Adrian Stachurski źle wszedł w mecz i nie zderzył się z piłką. Gdy wszedł do bramki Łukasz Mazur od razu odbił kilka piłek, poszła nasza kontra i rozpoczęliśmy odjeżdżać z wynikiem. Mecz zamknęliśmy już po pierwszej połowie.
– Szczerze mówiąc mogliśmy wygrać ten mecz na przykład dwunastoma bramkami. Tyle że jutro, pojutrze nikt nie będzie tego pamiętał. Najważniejsze są trzy punkty. Dlatego posiadając bezpieczną przewagę na parkiet posłałem kolejnych młodych zawodników, w tym juniorów. Właśnie w takich meczach muszą oni nabierać doświadczenia.
ADAM BOCZARSKI (Olimp): – W początkowej fazie spotkania realizowaliśmy nasze założenia, wyglądało to całkiem fajnie do 15 minuty. Później popełniliśmy serię błędów, w obronie nie nadążaliśmy za gospodarzami, którzy też zaskoczyli nas rzutami z drugiej linii. A gdy straciliśmy skuteczność w ataku, Siódemka uciekła nam daleko z wynikiem. Po przerwie próbowaliśmy odrobić straty, ale tak naprawdę, było to zadanie niemożliwe do wykonania. Byliście zdecydowanie lepsi i gratulujemy wam zwycięstwa.
FOT. Bożena Ślepecka (e-legnickie.pl)