Aktualności

Najnowsze informacje z klubu

KAPITALNY MECZ SIÓDEMKI MIEDŹ HURAS. POGOŃ BEZ SZANS W LEGNICY!

Siódemka Miedź Huras wygrała we własnej hali 35:29 z Sandra Spa Pogonią Szczecin mecz 11. kolejki Ligi Centralnej. To już szóste zwycięstwo drużyny trenera Tomasza Górecznego! Trzy punkty dały nam awans na 5. miejsce w tabeli.

Siódemka wygrała ze spadkowiczem z superligi w pełni zasłużenie. Wyłączając pierwszy kwadrans, nasza drużyna miała mecz pod pełną kontrolą. Do 15 min. przeciętnie wyglądała w ataku pozycyjnym, nie mogąc sobie poradzić ze szczelną szczecińską defensywą. To powodowało, że Pogoń rzucała łatwe bramki z kontr.

W 14 min. był remis 8:8. Kilkadziesiąt sekund później na 9:8 trafił Łukasz Kużdeba i od tego momentu obraz gry zmienił się zasadniczo. Prowadzenia nie oddaliśmy już do końcowej syreny. Ba! Konsekwentnie je powiększaliśmy.

Pod koniec pierwszej połowy odjechaliśmy Pogoni z wynikiem, gdy po serii czterech bramek z 14:11 zrobiło się 18:11. Na początku drugiej połowy Pogoń została ostatecznie pogrążona. Między 33 a 36 min. zaliczyliśmy drugą strzelecką serię złożoną z czterech bramek i wygrywaliśmy już 22:13.

Temat trzech punktów wówczas został już w zasadzie załatwiony. A zespół trenera Tomasza Górecznego mógł grać na luzie. W bramce kolejnymi interwencjami popisywał się Łukasz Mazur, który wpisał się nawet na listę strzelców, a w ataku brylowali Michał Wojtala i Filip Kruszelnicki, świetnie funkcjonowały skrzydła w osobach Michała Czarneckiego, Wiktora Pacuły i Kacpra Łukawskiego (w pierwszej połowie skutecznością błyszczał Łukasz Kużdeba). No i defensywa – w środkowym sektorze boiska rządzili Michał Przybylak, Dominik Nowosielski, Maciej Stańko i Michał Klimaszewski.

W końcowych minutach goście nieco przypudrowali wynik, bo skończyło się na wygranej różnicą sześciu bramek. Pogoń przy Lotniczej nie miała w sobotnie popołudnie wiele do powiedzenia. A Siódemka? Bez dwóch zdań, jest w wysokiej formie, co cieszy w kontekście przyszłotygodniowej wyprawy do hali lidera, Śląska Wrocław.

Poza zwycięstwem odniesionym w dobrym stylu jest jeszcze jedna dobra wiadomość. Do naszego składu po kilkutygodniowej przerwie wrócił Patryk Gregułowski, który zmagał się z kontuzją dłoni.

SIÓDEMKA HURAS LEGNICA – SANDRA SPA POGOŃ SZCZECIN 35:29 (18:12)

SIÓDEMKA: Mazur 1, Teterycz – Pacek 1, Przybylak 2, Czarnecki 6, Kuliński 2, Nowosielski 2, Kruszelnicki 4, Klimaszewski 1, Kużdeba 4 (1), Wojtala 6, Stańko 2, Łukawski 1 (1), Gregułowski, Pacuła 3. Karne: 3/2. Kary: 8 min. Czerwona kartka: Przybylak.

POGOŃ: Viunyk, Jagodziński – Morawski, Krok 6 (3), Wrzesiński 6, Kapela, Polok 3, Fabisiak, Wiśniewski 3, Stępień 4, Terczyński, Jasiński, Sochacki, Nowak 4, Lilien 3. Karne: 3/3. Kary: 10 min. Czerwone kartki: Sochacki, Fabisiak.

PRZEBIEG MECZU: 4:3 (5), 5:6 (10), 9:8 (15), 13:9 (20), 15:11 (25), 18:12 (30), 22:13 (35), 24:17 (40), 26:19 (45), 28:20 (50), 31:25 (55), 35:29 (60).

SĘDZIOWALI: Kowalak, Marciniak (Poznań).